Joachim Loew zakończy pracę z reprezentacją Niemiec po finałach Euro 2020. Taką decyzję podjął sam selekcjoner „die Mannschaft” przed rozpoczęciem wiosennego etapu kwalifikacji do mundialu 2022. Ponad rok wcześniej spekulowano o odejściu Manuela Neuera przed Euro 2020. Bramkarz jednak zostaje w reprezentacji, a drużyna Niemiec czeka na ogłoszenie nazwiska nowego trenera.

Mistrzostwo świata 2014. Trzecie miejsce na mundialu 2010. Wicemistrzostwo Europy 2008. Półfinał Euro 2012 i 2014. A po drodze jeszcze zdobywca Pucharu Konfederacji. Lista sukcesów Joachima Loewa w roli selekcjonera reprezentacji Niemiec jest długa. I właśnie się domyka. Została na niej jeszcze ewentualnie do wypełnienia jedna rubryka – Euro 2020, po którym szkoleniowiec nazywany pieszczotliwie przez kibiców za naszą zachodnią granicą „Jogim” pożegna się ze stanowiskiem. Taką decyzję podjął i ogłosił światu, choć pierwotnie jego kontrakt miał obowiązywać aż do mundialu w Katarze. Poprosił jednak o jego skrócenie.

Magiczne chwile

– Podejmuję ten krok całkowicie świadomie. Cieszę się, że przez tak długi czas było mi dane pracować z czołowymi piłkarzami świata. Praca dla ojczyzny to była duma i honor. Kojarzyć będzie się z wielkimi triumfami, magicznymi chwilami, ale też bolesnymi porażkami. Jestem wdzięczny związkowi, że zawsze zapewniał zespołowi i mnie warunki do pracy – podkreślił Joachim Loew, który kadrę objął po mistrzostwach świata 2006 z rąk Juergena Klinsmanna. Od tamtej pory poprowadził ją w 188 meczach, z których 122 wygrał, 37 zremisował, a tylko 31 przegrał. W momencie pożegnania z reprezentacją będzie 10. najdłużej pracującym nieprzerwanie selekcjonerem w historii futbolu!

Grupa śmierci na Euro 2020

Gdy zaczynał, miał 46 lat. Dziś liczy już sobie 61. i gniecie go siódmy krzyżyk, a nad głową zebrało się najwięcej ciemnych chmur, odkąd pełni rolę trenera narodowej jedenastki. Niemcy zanotowali przed 3 laty słaby występ na mundialu w Rosji, odpadając w fazie grupowej. To wcześniej pod wodzą Loewa się nie zdarzało. Potem tylko reforma uchroniła ich od spadku z dywizji A Ligi Narodów, zaś jesienią ubiegłego roku w drugiej edycji LN przytrafiła im się niesamowicie dotkliwa porażka 0:6 z Hiszpanią. Jedna z najwyższych w historii.
Teraz przed Loewem początek eliminacji do mundialu w Katarze – Niemcy w marcu zmierzą się z Islandią i Rumunią – a potem finały Euro. Nasi zachodni sąsiedzi znaleźli się w grupie śmierci z Portugalią, Francją i Węgrami, wraz z którymi będą współgospodarzami tej grupy (rozegrana zostanie na stadionach w Monachium i Budapeszcie).

Klopp tego nie chce

Kto zastąpi Loewa? Automatycznie ruszyła giełda nazwisk, nie wyłączając tych największych. Juergen Klopp zaprzeczył, by miał ochotę zamieniać na selekcjonerski stołek posadę w Liverpoolu. W mediach pisało się też o Hansim Flicku, którego w Bayernie Monachium miałby zastąpić Julian Nagelsmann z RB Lipsk. Najbardziej prawdopodobna jest jednak wersja ze Stefanem Kunzem, który od lat pracuje w DFB (niemiecka federacja) w roli selekcjonera reprezentacji młodzieżowej. Doprowadził ją do mistrzostwa (2017) i wicemistrzostwa (2019) Europy.