Jedenaście lat temu Paolo Maldini zakończył piłkarską karierę. Była ona naznaczona wieloma sukcesami. Włoski defensor zdobył wicemistrzostwo świata i Europy oraz pięciokrotnie wygrywał Puchar Europy, czyli elitarną dziś Ligę Mistrzów.

Maldini powszechnie uznawany jest za najlepszego obrońcę swoich czasów. W Serie A trofea i wyróżnienia zgarniał jedno po drugim. Jego świetna gra przypadła na najlepszy okres klubu AC Milan w historii. W reprezentacji Włoch Maldini rozegrał 126 spotkań. Do dziś jest znany i szanowany. Pracuje w klubie z Mediolanu, bo tam jest prawdziwą żywą legendą. Dla AC Milan rozegrał ponad sześćset meczów!

koronawirus piłka nożna serie a

Piłkarze zakażeni wirusem

Obecnie były reprezentant Włoch ma 51 lat, lecz nadal prowadzi aktywne życie i nie zapomniał o sporcie. Paolo Maldini regularnie gra w tenisa, ćwiczy boks i trenuje na siłowni. Właśnie w tym ostatnim miejscu zaraził się koronawirusem. Pierwszym objawem była gorączką, były piłkarz momentalnie skontaktował się z lekarzem. Potem doszły jeszcze problemy z utratą zmysły smaku i węchu. – Nie miałem duszności, więc nie musiałem brać żadnych silnych leków. Właściwie wystarczył paracetamol – opowiada legenda AC Milan cytowana przez telewizję Sky Sports. Co więcej koronawirus dopadł także jego syna – Daniele. Na szczęście obaj poradzili sobie z chorobą i są już zdrowi.

Reprezentant Polski musiał odejść z AC Milan

Paolo Maldini jest zatrudniony w AC Milan i wrócił już do pracy w słynnym klubie z Serie A. Były obrońca jest tylko doradcą, a media we Włoszech domagają się jego większej roli w klubie, w którym do niedawna grał polski napastnik – Krzysztof Piątek. „Pio Pio” miał świetne wejście do AC Milan, ale w kolejnym sezonie nie szło mu już tak dobrze. Reprezentant Polski przestał strzelać gole, trafił na ławkę rezerwowych, aż w końcu odszedł do klubu z Bundesligi – Herthy Berlin.